niedziela, 12 stycznia 2014

KRAWAL

W Święta w łapki wpadł mi katalog naszej rodzimej lalkarni KRAWAL z Krakowa, sygnującego swoje wyroby takim oto znaczkiem:


Ponieważ dużo osób miało styczność z lalkami od Krawala w dzieciństwie i niektóre mogą się jeszcze walać po piwnicach, a połowy oferty Krawal już nie produkuje, wrzucam tu zdjęcia z katalogu, może ktoś rozpozna swoją lalę :) 

Niestety katalog nie zawiera wszystkich lalek tej firmy, a tylko te, które były produkowane w okresie wydania katalogu (niestety nigdzie nie ma wskazanej daty, strzelam że to lata 90te). Sama szczęśliwie posiadam w kolekcji kilka Krawalów, min. czarnowłosą Joannę, której tu nie ma. Jednak poniższe zdjęcia zawierają niemal wszystkie moldy buzi jakimi Krawal dysponuje, lalki zmieniały jedynie kolory i stroje.

(przepraszam za rozświetlenia, ale katalog jest zrobiony z bardzo śliskiego papieru)


Najbardziej sztandarowy tworek Krawala, czyli urocza Joanna z elastycznymi rękami:










oraz inne przyjazne dzieciom słodziaki:



a tu mój osobisty Sebastian w stroku krakowskim, zakupiony sto lat temu w Sukeinnicach: 










Sama miałam takiego Włodzia tylko w różówo-żółtym ubranku! Niestety, został zagubiony podczas wycieczki w przedszkolu :(


























Nasze polskie Krawale urzekają oczętami, przyjaznym wyglądem i starannym wykonaniem. Szkoda tylko, że tak rzadko można na nie trafić, najczęściej w okolicach Krakowa, bo są naprawdę urocze i takie swojskie.

Niektóre wciąż można zamówić na tej stronie http://www.polskielalki.pl/.

5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy wpis! Urocze te nasze rodzime lale. I jakie fajne mają imiona! Najbardziej chciałabym mieć moją imienniczkę Joannę, najlepiej z blond kręconymi włosami (nr 1262/13 po lewej stronie zdjęcia to moja faworytka!). Ech, może uda mi się kiedyś taką upolować...

    OdpowiedzUsuń
  2. miałaś rewelacyjny pomysł ze zrobieniem zdjęć z tego katalogu; mam trochę Krawalowskich piękności u siebie, niektóre jeszcze z czasów Spółdzielni Zabawkarskiej "Pomoc"

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze, że pokazałaś ten katalog . To chyba nasz JEDYNY krajowy producent lalek, niestety . Moimi zdecydowanymi faworytami są Bunio , Bunia i laleczka,która Ci zginęła w przedszkolu . Reszta większych lalek mnie trochę przeraża - zwłaszcza Ania z ząbkami ... ale nie ukrywam, że chciałabym mieć chociaż jedną lalkę tego producenta , bo jest polska .

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam Carmen, ech... Kiedy to było! Miałam też pannę młodą jakąś, bardzo podobną Carmen, też była brunetką.

    OdpowiedzUsuń
  5. niesamowite! nie wiedziałem że krawal miał tyle pięknych lal!
    Joannę mam i to w oryginalnym stroju z wszytskim dodatkami.
    Z dzieciństwa kojarzę Bunię i Włodzia :D Piękne lalki... a Carmen to marzenie!!!

    OdpowiedzUsuń